Obiecuję że już nie będe zbliżać się do Taspana OBIECUJĘ! - poddałam się
Obiecujesz? - spytał tata
TAK! - szczere łzy spłynęły mi z policzka
Dobrze , trzymam Cie za słowo - powiedział
Ja szczęśliwa pokłusowałam na łąkę.
Ganiałam żaby po strumyku i zbierałam kwiatki.
Przez przypadek wpadłam na jakiegoś konia.
Rany...przepraszam - pomogłam mu wstać
( jakiś koniu dokończ )