piątek, 29 listopada 2013

Death ostrzeżenie

Death ostrzeżenie ! Nie można pokonać bóstwa ... ani wymyślać nowych! Jak i również ich znieważać !
Tyczy to tego opo :
 -PODWŁADNY?! Może uznał w końcu, że ciebie nikt nie pokona
Uśmiechnąłem się do klaczy.
-A poza tym, to Degrassi przyżekła że nie zbliży się nigdy do Taspana.
Dodałem po chwili.
-To świetnie, ale ten mały truteń się nie poddaje. Teraz jest u Hadesa...
Odparła.
-Już ja się z nim rozprawie...haha!!
Zaśmiałem się, i przeteleportowałem do Hadesu. Zobaczyłem dwóch martwych strażników, i zakrwawione ślady w głąb zamku. Poszłem, a raczej pobiegłem i kilka minut potem natknołem się na Lune i Taspana.
-A co ty tu robisz?!
Wrzasnoł młody ogier.
-Nie jestem głupcze twoim przyjacielem żebyś zwracał się do mnie na ,,ty''!!!
Wrzasnołem.
-Bo co?
Spytał arogancko.
-Bo to!
Odparłem i cisnołem w niego krzykiem chaosu, od razu pochłoneły go cienie...
-Co pan robi?! Niech pan zostawi mojego brata!
Krzyczała Luna.
-Zamknij sie miernoto! Wypuszcze go jak obieca, że nie zbliży się do Degrassi! Myślisz że nadal cie lubi?! Ohoho! Przyrzekła że się do ciebie nie zbliży!
Śmiałem się zasilając czar. W tej chwili pojawił się Hades.
-Ooo, ojczulek Lethal się pojawił, straciłeś córeczkę? Ojojoj!!! Straszna krzywda, i w dodatku brudze ci krwią dywany? Straaszne...
-Zamknij się. Ja tu jestem władcą!
Krzykną Hades.
-Nie długo, a raczej wcale nie ujrzysz swego królestwa, bo od teraz ja tu rządze, a Taspan, jeśli zobacze Cie przy Degrassi, złapie cie za kark i wygne powoli, żebyś cierpiał...nie daruję ci, bo ci nie ufam i nawet nie śmiel się mi podskoczyć bo wielkiego pana nie pokonasz, co najwyżej zarysujesz mi kopyto! Haha! A hades giń!!!
Na te słowa wezwałem mego wiernego sługę, śmierć, który na rozkaz oderżną głowę Hadesowi, ja miałem inne plany. Od razu sucha i popękana ziemia zalała się czarną trawą, a zmarli nie potrzebni mi zostali wygani, sprowadziłem też wilki szablożebne i moich sługusów. Ta ziemia teraz nie należała do hadesa, tylko do mnie!!!
Puściłem Taspana, a ten upadł bezwładnie na ziemie. Żył jeszcze, wyżuciłem go na pustkowie na ziemi, a sam wygodnie zasiadłem na dawnym tronie Hadesa. Zaprosiłem Drasilmare i Degrassi aby obejżały nowe siedlisko.

(Taspan albo Degrassi dokończ, lub Dras)