Nagle z ciemności zaczęły wylatywać strzały . Popchnąłem Lunę w stromy bok góry i ruszyłem za nią . Na końcu było jakieś przejście . Przeturlaliśmy się przez nie i przywaliłem w skałę tym samym amortyzując uderzenie Lunie . Tak staliśmy przyparci do ściany i nagle Luna
Luna dokończ