Chciałam po stracie ukochanego i córki podróżowałam . Podróżowałam gdy spotkałam
wilka.
- Cześć jestem Suzan.
- Cześć.
- Więc, jestem wilkiem, jednym jedynym który może powstrzymać assassinów. Chcesz ich powstrzymywać razem ze mną?
- Pewnie..
- Ale jest jeden warunek
- Jaki?
- Muszę cię ugryźć
- No, okey. Dawaj.
Suzan mnie ugryzła. Bolało, ale stłumiłam ból. Nagle zamieniłam się w
dziewczynę, a w moich rękach trzymałam łuk. Na moim ramieniu siedział
jastrząb.
- Podczas walki ja przemieniam się w jastrzębia, a ty w łuczniczkę. - powiedziała
- Wow! Coś jeszcze?
- Masz jeszcze dużo ukrytych zdolności.
-A teraz słuchaj jesteś ostatnią z łuczniczek powstrzymujących assassinów .
-Okey narazie nie wiem kto jest ostatni ale się dowiemy
Przyszłam i się przemieniłam w konia a Suzan w wilka.
Przyszła Malinka
(Malinka ?)