-Nie bo myślałam że jesteś Assassinem .
-Ja chyba cię coś nie nigdy.
-Okey
-Może pójdziemy już do domu co ty na to ??
-No okey
Ale jestem przekonana że słyszałam gdzieś głos. Nie chciałam się zastanawiać. I nagle dabiegł Eddie
Eddie dok ( kryzys )