- O! Hej dziewczyny! - powiedziałem szybko zatrzymując się - jak tam u was?
Klacze zachichotały
- Co we mnie takiego śmiesznego? - zapytałem
- Nie, jest okeeey - powiedziała Zoey
- Tak po prostu się śmiejemy - dodała Hestia
- Ja już muszę wracać do swoich zajęć. Miłego dnia paniom życzę. Cześć! - powiedziałem i pocwałowałem przed siebie
< Zoey? >