Byłam dziwna dostatnio . Oddaliłam się od Dastana . I tak koniec z końców wyszło , że ja nikogo nie znam . No dobra tylko Costa jako moja przyjaciółka .... hymm... Dastan taki niedoszły chłopak .... i nikogo po za tym nie znałam , oprócz rodziny rzecz jasna . Spacerowałam po stadzie i zobaczyłam ogierka . Był nawet nawet .... no co ja mówię był śliczny . Nie była bym sobą gdybym nie podeszła i się nie przywitała .
- yyy... witaj . Pewnie jesteś nowy
- No ..
- Ja jestem Doza , a ty ?
Horan dokończ