- To może, razem poszukamy alkoholu? - zaproponowałam z uśmiechem
Ogier przytaknął. - To gdzie zaczynamy? - zapytał - Wiem, że u Eddiego można się napić. - Ale co, tak u kogoś będziemy pić? - To może pożyczymy. - No okey Poszliśmy więc do brata Dark 'a. Oczywiście koleś był miły i pożyczył nam dwa wina. Wróciliśmy do mnie do jaskini. Przyniosłam kieliszki. Te dwie butelki zeszły nam w godzinę. Pierdo***** głupoty. Śmialiśmy się. Nagle ogier przybliżył się do mnie i zaczął mnie całować. W sumie. Nie było aż tak źle. Nie protestowałam. < Andy? > |
||