sobota, 28 grudnia 2013

Od Shanti

Przechadzałam się po plaży. Spotkałam Killera.
- A ty co tutaj robisz? Z Horanem się przyszłaś spotkać? - zapytał oschle
- Odczep się ode mnie
- Nie odczepię się - powiedział i nagle złapał mnie za pysk
- Ej! Zostaw mnie! - krzyknęłam
Ogier pocałował mnie. Próbowałam się wyrwać, ale na próżno. Przytulił mnie i odepchnął z całej siły. Poleciałam na kamień, który wystawał spod piasku. Zraniłam się i to mocno. Ogier jeszcze podszedł i kopnął mnie robiąc mi jeszcze jedną, krwawiącą ranę. Kiedy odchodził ja wstałam i za pomocą moich mocy wypaliłam mu wykrzyknik w zadzie. Szybko uciekłam, a ogier nawet nie zaczął mnie gonić.
***
Traciłam coraz więcej krwi. Z każdą minutą robiłam się słabsza. Foxy przybiegł na czas. Uleczył mnie, a ja wstałam pełna sił. Jednak po ranie została blizna. W kształcie....serca.
Pogalopowałam do mojej jaskini. Zdrzemnęłam się. Wstałam pod wieczór. Wychodząc z jaskini przy wejściu zauważyłam jakiegoś ogiera. Nie wiem dlaczego tu przyszedł.
- Hej. Co tutaj robisz? - zapytałam


< Andy? >