Chodziliśmy do nocy. Jasne światło księżyca poczęło padać na moją grzywę. ( łatafak !? będe proze pisać? XD ) Świetliki zaczęły wychodzić spośród ciemnych koron drzew i latać wokół nas oświetlając drogę. North szedł dumnie ze mną. Jego mina wydawała się mówić że chce mi coś powiedzieć. Za każdym razem kiedy patrzył sie w moje oczy , ukrywając zarumieniałam się i moje serce zawsze mocniej biło jakby mówiło do siebie : O jejku ! O jejku ! O jejku ! O jejku ! , w sumie .....ja też mam mu coś do powiedzenia.
( North ? :> )