- Niestety muszę już iść.
- Pa pa.
Ładna ta Melodia.
Poszedłem w głąb lasu a tam znalazłem PIĘKNĄ KLACZ.
- Pomóc ci?-zapytałem
- Nie!
- Och, moja miła jak nie to nie, tylko jak się udusisz to nie będzie moja wina.
Zaraz się złamie.-Pomyślałem.
- No dobra...
- Tak myślałem.
Po minucie byłą już wolna.
- Jak się nazywasz?
- Costa, a ty?
- Devill...
- Przerażające imię...
- Tak, mam mówić szczerze?
- Tak.
- Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia, twoje oczy, twój uśmiech...
- Ja...
C.D.Costa