Oparłam się głową o pień drzewa. Było okropnie gorąco... Może lepiej iść
nad to morze? Zamknęłam na chwilę oczy, a gdy je otworzyłam, obok mnie
siedział nowo poznany ogier. Spojrzałam na niego cofając głowę w tył.
Zignorowałam to jednak, co może mi się stać? Obok nas przeszła siwa,
wysoka klacz. Na jej widok, samiec uśmiechnął się i już chciał wstać,
lecz ona go zauważyła. Zatrzymała się na chwilę podnosząc głowę i
patrząc na mnie. Pokazałam oczyma, na niego machając przecząco głową.
Odeszła.
- Kim ona jest... - nie dokończyłam. - Bullet Train? - długo biłam się ze sobą, aby wypowiedzieć jego imię.
< Nie obraź się, nie miałam o czym napisać XD >