Biegłam przez ciemny las ze łzami w oczach.
- jak on mógł mi to zrobić , po co ja sie na ten związek zgodziłam !! - płakałam Zatrzymałam się nad rzeką. Między łkaniem usłyszałam łamanie gałązek leżących na trawie. Odwróciłam głowę w stronę krzaków i zobaczyłam sylwetkę jakiegoś konia. - ze mną będzie Ci lepiej - powiedział , naskoczył na mnie i ogłuszył. Z mojej klatki piersiowej zdążył wydobyć się tylko przeraźliwy krzyk. |
|