poniedziałek, 2 czerwca 2014

Od Venus

Był ładny dzień który postanowiłam spędzić przed telewizorem. Jednak kiedy go włączyłam pojawił się szary i zamazany obraz. Krzyknęłam głośno sama do siebie.
-No ku***, płaciłam w tym miesiącu za kablówkę czego ci debile chcą!- nie potrafiłam kontrolować złości. Zadzwoniłam do nich
-Skoro jest taka piękna pogoda wyłączyliśmy telewizje by wszystkie konie wyszły na dwór- tylko to usłyszałam w słuchawce bo się rozłączyli.
-Ja nie mogę, kurde co oni sobie myślą- powiedziałam rozłoszczona i wyszła. Zobaczyłam konia.,, Jak ze Stada Światłości to się zabije''-pomyślałam i podeszłam do nieznajomego)

Niech ktokolwiek dokończy nie obchodzi mnie płeć.