piątek, 6 czerwca 2014

Od Revenge

Chodziłam po terenach stada i szukałam nie wiadomo czego...Spotykałam różne konie, które witały się ze mną przyjaźnie, lecz ja tylko z odrazą mówiłam: ,,Eh...Cześć...", po czym szybko odchodziłam...Nagle przed sobą ujrzałam mroczną grotę...Oczywiście bez wahania wlazłam tam. Wyglądało tam tak:
http://fc02.deviantart.net/fs71/f/2011/123/3/2/deep_cave_by_merl1ncz-d3fhaxi.jpg
Usłyszałam jakiś odgłos...Obróciłam się szybko w tamtą stronę i ujrzałam potwora:
http://th00.deviantart.net/fs70/PRE/f/2013/179/f/5/monster_by_angela_t-d6b3l9y.jpg
Błyskawicznie zaczęłam zadawać mu ból myślami, jednak on pierwszy wykonał ten sam ruch...Widząc, że moja taktyka nie działa wytworzyłam czarną mgłę i zaczęłam nią dusić potwora. Ten nie mógł się ruszyć, tylko chwytał się co chwila za szyję, wył i odganiał mgłę. W tym czasie ja stałam i śmiałam się szyderczo. gdy się skupiłam wyrósł mi róg (tak, potrafię tak, patrz na zdj) i zadałam nim cios w czaszkę potwora. On zawisł bezwładnie w powietrzu, zdechł. Odwołałam mgłę i przypatrywałam się stworowi...Nie oddycha, nie rusza się, nie otwiera oczu, nie żyje...Zrzuciłam z rogu stwora i przygniotłam go kopytem, po czym odebrałam mu duszę. Kolejna do kolekcji, wszystkie dusze trzymam w specjalnych amuletach, by móc potem wywołać je i nimi zawładnąć. Nagle poczułam mocne ukłucie w piersi i na grzbiecie...Z mojej piersi wypadła strzała, a ja byłam przedziurawiona na wylot:
http://fc07.deviantart.net/fs44/f/2009/161/2/2/22f17e2c0c23d3d2103d78d84096cbb5.png
 Cwałem ruszyłam do swojej jaskini. Ból ciągle narastał, nie wiedziałam co zrobić, przecież nie mogę tak umrzeć! Wykrwawić się! Muszę zginąć honorowo, w walce, a nie tak! Nagle ktoś mnie zatrzymał...

Ktosiu??