Postanowiłem wyrwać się z Terenów stada mroku i pozwiedzać
trochę inne tereny stada Światłości gdy dotarłem na plażę ruszyłem
galopem jak bym ścigał się z wiatrem.Gnałem tak wzdłuż brzegu
Zamknąłem oczy i przyspieszyłem wiatr rozwiewał moją grzywę przez chwile
się wyluzowałem. Gdy otworzyłem oczy ledwie wyhamowałem przed jakąś
klaczą. Spojrzała na mnie
-Kto ty ?
-Jestem Kobalt a ty ?
-Shine
-Pierwsze słyszę z jakiego stada ?
-Światłości a ty ?
-Mroku ..
<Shine>