O jezu, jak ja dawno nie byłem na SDG! Pora to zmienić. Muszę poznać
jakąś uroczą klacz, mieć źrebole, zakochać się... Pokręciłem głową. Moje
kopyta zatapiały się we świerzym mchu. Miałem wielką ochotę potarzać
się w nim, gdy nagle, zauważyłem jakąś klacz. Była piękna i nie mogłem
określić, czy jest wkurzona, czy smutna.
< Capela? >