Byłem bardzo ciekawy jak to będzie w tej szkole . Z rana wybrałem się do niej , a to co zobaczyłem zaparło mi dech w piersi . Na dzień dobry takie piękne dupy chodziły po korytarzu . Normalnie anioły ! Ahh... nigdy wcześniej nie chciałem tak bardzo by lekcje trwały cały dzień . No wszystko spoko spoko poszukałem swojej klasy , wchodzę , a tu tylko konie z mojego stada . Chciałem wyjść , ale drzwi zostały zamknięte . Odruchowo szarpałem za klamkę , ale na daremno .
- Coś nie tak panie Horan ?- Spytała nauczycielka
- Nie - Powiedziałem krótko
Usiadłem w ławce i stanęła obok mnie nauczycielka .
- Panie Horan !
- Tak ? - Spojrzałem się na nią
- Czemu się tak pan na mnie patrzy ?
Spuściłem wzrok
- A nic ...
- Patrz na mnie !
- Nie ...
- PATRZ !!
Zrobiłem co kazała , a na jej widok ostro z galopa ruszyłem do śmietnika i zwymiotowałem .
- Do dyrektor !
- Za co ?!
-Nie pyskuj mi tutaj . Na przerwie idziesz ze mną do dyrektorki
Całe szczęście zapomniała o tym i mogłem iść . Reszta lekcji była nudna . Po wieczór nasza wychowawczyni (pech chciał by to tyła dyra ) zaprowadziła nas do naszego domu . Byli tam tylko członkowie naszej klasy . W pokojach byliśmy w pary . Tak jak nas dobrała wycho : Ja z Killerem , Costa z Nightmare , Jaspers z Naides'em , Ray z Valentinem .