- Wiesz... myślę że polubiłam Ci.ę - powiedziałam
- Ja też.....- odparł.- i myślę żę polubiłem Cię bardzo.... - dodał.
- Kocham Cię - powiedział niedosłyszalnie.
- Przepraszam , możesz powtórzyć? - zapytałam ze zdziwieniem.
-Aaaa... nic nic . Tak sobie gderam ... , dobranoc - powtórzył z lekkim uśmiechem.
- Pa - zawołałam i ruszyłam w kierunku swojego domu. Kłusując spojrzałam się na zamyślonego ogiera.
Musiał być naprawdę zmartwiony...To był dzień mojego życia! Z każdą minutą kiedy myślałam o Księciu czułam do niego coraz większą chemię...
( Czarny Książę dokończ )