- Nie martw się - pocieszałem go - Wszystko się jakoś ułoży
- Łatwo Ci mówić ... jesteś jeszcze mały - powiedział i przeszedł obok mnieWzdechnąłem. Nagle usłyszałem dziwny dźwięk, którego nigdy przenigdy nie słyszałem. Podbiegłem do Wenia.
- Co to było ? - zapytałem
- Ale co ? - zapytał mnie, a po chwili znów ten sam dźwięk - To ... - zaczął
( Wenio dokończysz ?)