Przechadzałam się po tutejszych terenach. W oddali zobaczyłam pięknego ogiera. Od razu do niego podbiegłam.
- Hej! - zagadałam do niego i uśmiechnęłam się - co tu robisz? - i nagle się zorientowałam. To był Mustang!!! Ale wpadka.
- A, przechadzam się - odparł - a ty?
- Ja też - powiedziałam i zaśmiałam się - co powiesz na wspólną przechadzkę?
<Mustang?Sorki, że krótkie, brak weny;(>