wtorek, 18 czerwca 2013

Od Shine CD historii Czarnego Księcia

Na następny dzień postanowiłam się odegrać na Czarnym Księciu.
Wstałam wcześnie rano , pobiegłam pozbierać jabłek.
Wróciłam , Czarnego Księcia nie było.
Gdy się odwróciłam , pacneliśmy się w siebie nawzajem.
-Yhh... sorki , nie zauważyłam cię - powiedziałam zawstydzona
- Nic się nie stało - powiedział ogier i wyciągnął jakiś koszyczek z zakrytym wierzchem.
- To dla Ciebie - powiedział dając mi koszyk
- Ahhh.... Chryzantemy , ale skąd wiedziałeś że je lubie? - zapytałam wąchając kwiaty.
- Powiedzmy że ogier taki jak ja , ma swoje sposoby by uszczęśliwić tak piękna klacz - powiedział i cmoknął mnie.
Zarumieniłam się.
- Tak właściwie to też coś dla Ciebie mam - powiedziałam wyciągając jabłka czerwone jak róże
- Dzięki kochanie , teraz dzięki tobie mamy gotowe śniadanko - odpowiedział.

********po zjedzeniu śniadania***********
- Może się przejdziemy ? - zaproponowałam.
- Wiesz .... przepraszam Cię najmocniej ale teraz muszę iść na moją służbę , nie obrazisz się - powiedział niechętnie
- Nie no , skąd . Przecież wiem że praca strażnika jest ważna.
Pa - powiedziałam żegnając go.

*******wieczorem*******

- Cześć , Shine - powiedział ogier wracając .
- Cześć - odpowiedziałam
- Shine ..... chciałbym się Ciebie o coś spytać - powiedział
- Ok , o co? - spytałam go

( Czarny Książe o co zapytałeś? )