-Miło mi, a ja jestem Hidalgo jestem tutaj Magiem.
-To fajnie-uśmiechnął się
-Znasz już tutaj kogoś?
-Nie..jeszcze nie zdąrzyłem
-To chodź oprowadzę cię i zapoznam z końmi.
Po dwóch godzinach oprowadzania po terenach i zapoznawaniem z końmi Poker wydawał się bardziej szczęśliwy.
-Chyba lubisz wyścigi skoro trenowałeś
-Tak...lubię to
-To może masz ochotę na wyścig?
(Poker?)