Jednorożec zaproponował mi przechadzkę po lesie.
- Oczywiście.
Szliśmy i rozmawialiśmy o rożnych bzdetach. O pogodzie, innych koniach. Zapytałam go:
- Czy jest Ci tutaj dobrze?
- Nawet tak. Tylko czuję że wszyscy mnie obgadują..
-Nie przejmuj się. Z czasem to się zmieni. Ja też jestem tu nowa, ale ich ignoruję.
-Nie wiem czy mnie polubią -powiedział smutno.
-Polubią. Ja już Cię lubię.
- Fajnie.
<Hidalgo? *.*>