Postanowiłem trochę odpocząć od szpiegowania i ciągłego spotykania samca alfa z północnego stada . Poszedłem do krypty po Dastana . Razem z Dastanem tak sobie rozmyślaliśmy gdzie podziewa się duch Miszy .
- Nawet nie przyszła się pożegnać .-Powiedziałem oburzony
-No widzisz bo z duchami to różnie bywa . Jedne są dobre , drugie złe , a jeszcze inne trafiają od razu trafiają do " Raju ". - Powiedział ze spokojem w głosie Dastan .
- Z resztą po co mi tak bardzo zależy na tym by zobaczyć Miszę . Tak czy siak jest duchem , a ja koniem .
- Mówi się trudno żyje się dalej . Na pewno znajdziesz swoją miłość .
- Czy ja wiem . Nie szukam bo ideał jest tylko jeden , ale jak znajdę to będę walczył do końca .
- Myślisz , że nie widzę jak patrzysz na Steffy ? Normalnie pożerasz ją wzrokiem .
- Zdaje ci się . Jeszcze nie widziałeś jak na nią patrzy Mustang . On na nią bardziej zasługuje .
- Dobra dobra ja już swoje wiem .
- A ty nie masz swojej wybranki ?
- Duch rzadko się dobierają w pary .
- Aha . Nie wiedziałem , a północne stado nadal wam dokucza ?
- Nie dopiero teraz wiedziemy spokojne życie .
- W sumie to dziwne jak ja byłem w ich stadzie to głaz mieliśmy , ale nikt nic nie mówił o krypcie .
- Bo samiec wiedział , że Misza go zdradza z tobą bo to przewidzieliśmy mu . On postanowił was nakryć i to się mu udało . Przykro mi z tego powodu .
- Nie szkodzi . Słyszysz to ?
- Co ? Ja nic nie słyszę .
-Dobra uciekaj !
Dastan uciekł w stronę krypty , a ja szukałem kogoś kto mógł nas podsłuchiwać . To długim szukaniu znalazłem Isabelle.
- Mam nadzieję , że nic nie słyszałaś . - Powiedziałem
- Co ? Nie . Dobra może trochę .- Odpowiedziała klacz coś kryjąc.
- Błagam nie mów nikomu . Zgoda ?
Isabella dokończ