Pierwszy dzień w stadzie.
Wolnym biegiem zmierzałem na łąkę.
Po drodze zauważyłem pewną klacz, która podbiegła do mnie, aby się przywitać..
- Witaj, kim jesteś ?
- Jestem nowym członkiem, a zwą mnie Tornado.
- Jestem Daisy, Przywódczyni stada.
- Bardzo mi miło.-Odpowiedziałem.
Daisy obejrzała teren. I znów spojrzała na mnie.
- Co masz zamiar dziś robić ?- Spytała z ciekawości.
- Odwiedzać teren...
Słońce już zachodziło.Klaczka musiała już iść , a ja zostałem znów sam.
Pobiegłem w stronę wodospadu..
( Ktoś może dokończyć ? )