-TSUNE!!!
Wołałam za samcem. Jednak wszystko na nic, o bo on nie chciał wrócić.
Poszłam smutna do Drasilmare, z nadzieją że znajede tam Tsuna.
-Cześc Drasilmare.
Powiedziałąm.
-Cześć, nie am z tobą Tsune?
Spytała.
-Nie, pobiegł gdzieś w las.
Odparłam ze spuszczoną głową
(Drasilmare dok.)