Wstałem z ziemi i pokuśtykałem do fortecy kosmity (tego slendera).
-Ha ha!!! Wstałem gnojku walczmy!!! Krzyknąłem w pusta przestrzeń. -Death?? Spytałą Drasilmare wychylając się. -Dras?? Jak ty??? he?!? Zająkałem sie widząc Drasilmare z diamentowym mieczem i ciało martwego Slendermana. -Zabiłaś...??? -Mhm. A tobie co się w nogę stało? Odparła jak gdyby nigdy nic. -Nie wiem... -Wrócimy do jaskini to ci opatrzę. Powiedziała podśmiechując sie...tak! Oczywiście, slender zabity, zostawiamy go tak w jego forttecyy...z otwartymi drzwiaamii...jak zwykle!!! (Drasilmare dok.) |
|