Byłam wściekła na Costę. Jeszcze się zemszczę. Kiedy tak chodziłam po lesie spotkałam dziwną postać.
- Widzę, że chcesz się zemścić – uśmiechnął się
- Kim jesteś ? – spytałam
- Śmierć. Pan życia i śmierci – odpowiedział
- Chętnie skorzystam z propozycji – uśmiechnęłam się
- Co będę miał w zamian ? – spytał
- Ich moce – odpowiedziałam
- Zgoda
Poszliśmy najpierw nad rzekę Nai. Tam śmierć zabił Nai. Potem poszliśmy do groty Costy.
- Co tu robisz ?! – spytała
- Zobaczysz. Chcę ci kogoś przedstawić. To śmierć – powiedziałam, a ona zabrała jej całą moc
- Co ty zrobiłaś ?! – spytała
- Śmierć zabrała ci całą moc. Nie fatyguj się. Tą frajerkę z rzeki też
się zajęliśmy. A teraz do rzeczy. Odzyskasz moc jeżeli ożywisz Szafirę.
Jeżeli to zrobisz nie tylko odzyskasz moc, ale damy ci spokój. Nie
będziemy się przejmować kimś takim jak ty ! – wykrzyknęłam – ty jesteś
władczynią smoków i odpowiadasz za ich życie i śmierć, a śmierć za życie
i śmierć wszystkich innych istot na świecie – uśmiechnęłam się złowrogo
– a i nie ma innego sposobu abyś odzyskała moc. Więc jaka jest twoja
decyzja ?
Costa dokończ