Poszłam szybko do Szafiry. Zobaczyłam jej znamię
- Co ci jest ?! - spytałam zła
- Costa. Ukarała mnie, za to, że jej nie słucham - odpowiedziała
- Jeszcze się z nią policzę - powiedziałam
- Proszę, nie narażaj się na niebezpieczeństwo - powiedziała spokojnie Szafira
- Ale to moja wina. Powinnam być ostrożniejsza - powiedziałam smutno
- Nie obwiniaj się - uśmiechnęła się - to ja nie mam zamiaru jej słuchać
Podeszłam do niej. Próbowałam zdją z niej zaklęcie, ale nie udało mi się.
- Wiem - powiedziałam - polecimy do Kali'ego
- Na pewno ? - spytała Szafira
- Tak, chodź - uśmiechnęłam się
- No dobrze - i już leciałyśmy
Po chwili byłyśmy na moejscu. Kali'ego trzeba było długo przekonywać, ale udało nam się smok zdjął zaklęcie z Szafiry
- A teraz leć, uciekaj. Tam gdzie nie znajdzie cię Costa - powiedziałam
Porzegnałyśmy sie i już jej nie było, a Costy starałam się unikać. Nie dam skrzydzić Szafiry.
Costa dokończ