- Chodzi o Costę. Jej wszystko wolno, na wszystko jej pozwalają. Ja ona
coś źle zrobi to nic się nie stało, a jak ja coś źle robię to jest
tragedia. A do tego zabiła moją towarzyszkę - Szafirę - zaczęłam płakać.
- Spokojnie. Jakoś to będzie - pocieszał mnie
- Czy ja wiem. Mam dosyć. Jestem do niczego - powiedziałam i poszłam w głąb jaskini
Jack dokończ