Moja mama (Diana) opowiadała mi o swojej super siostrze - Erninie.
Postanowiłam zapalić jej znicz. Nagle jej postać ukazała się nad jej
grobem. Ujrzałam ją!
- Witaj kochanie!- powiedziała klacz po czym przytuliła mnie
- Witaj ciociu!- powiedziałam
- Ale ty wyrosłaś!
- Dlaczego nie żyjesz?- zapytałam
- Wiesz... Na początku zabiła mnie Kirke.
- Ta pani co sprawia władzę nad stadem mroku? Tak!?
- Tak. Później dostałam talizman, który pozwolił mi być duchem...
- Łał!
- Nooo.. Łał! Umarłam drugi raz, bo zahaczyłam o gałąź,a przewracając się talizman mi się złamał - odparła smutna
- Nie martw się ciociu Ernino! Ja zawsze o tobie myślę
- Wiem słońce. Pamiętaj. Ja zawsze jestem z tobą i cię pilnuję.
- Dziękuję!
- Pa Malinko!
- Pa ciociu - powiedziałam i rozpłakałam się. Postawiłam znicz na jej grobie...