Wstałam rano... Postanowiłam się przejść. Najpierw poszłam na plażę, gdzie spotkałam Eddiego.
- Cześć
- Cześć
- Jak masz na imię?
- Malinka
- Ja jestem Eddie
- Co tu robisz?
- Nic... Spaceruję
- Ja też. Do jakiej części stada należysz
- Mroku, a ty?
- Światłości
- Ja muszę już iść
- Ja też. Narazie!
Poszłam do lasu. Nagle w oddali coś się zaświeciło! Pobiegłam tam. To był liść! Przepiękny liść!