- Szafira to moja dawna towarzyszka. Była smokiem, a Costa ją zabiła – powiedziałam ze łzami w oczach.
Jack tylko się na mnie patrzył. Potem poszliśmy spać. Rano znów przyszła do mnie Costa.
- Laura mogę cię prosić ? – spytała
- Czego chcesz ?! – spytałam zła
- Chciałam cię przeprosić – powiedziała
Obie się przeprosiłyśmy. Wtem zobaczyłam Szafirę. Ucieszyłam się. Wróciłam z nią do jaskini.
- Kto to ? – spytał Jack
- To właśnie jest Szafira – odpowiedziałam z uśmiechem
- Ale mówiłaś, że nie żyje – zdziwił się
- Tak, ale teraz przyszła Costa. Pogodziłyśmy się i ożywiła Szafirę – jeszcze bardziej się uśmiechałam.
Jack dokończ