Odwiedziłam znów Szafirę. Z ddnia na dzień stawała się coraz
potężniejsza, jakby była do tego urodzona. Gdy poszłam z nią na spacer
ukazał nam się duch smoczycy.
- Witajcie jestem Zaphira. Chce wam pomóc. Costa chce ożywić pewną
smoczyce. Musicie jej przeszkadzidź. To jest pierwsza sprawa, a druga -
powiedziała zwracając się do Szafiry - jesteś bardzo potężną smoczycą.
Twoim przeznaczeniem jest magia. Ponieważ jesteś już tylko ty i Kali na
świecie oznacza to, że teraz jesteś od niego potężniejsza, mimo to, że
on jest starszy. Nikt nie może się o tym dowiedzieć, a teraz ruszajcie
powstrzymać Coste - powiedziała i zniknęła.
Szafira przeniosła nas na cmentarz. Tam znalazłam odpowiedni nagrobek.
Wykopałyśm dół. Tam ukazał nam się ciało smoczycy. Szafira rzuciła na
nią zaklęcie i ciało rozpłynęło się w powietrzu. Tylko Szafira mogła
sprawić, że się znowu pojawi i tylko ona. Potem pożegnałam się z nią i
smoczyca odleciała, a ja wróciłam do jaskini.
Costa dokończ