Szłam do domu.
- no jezu nic nie poradze na to że go nie kocham ! musi to zrozumieć inaczej ma problem ....nie chce być w związku z jakimś ogierem , z resztą i tak nie chce mieć dzieci bo i tak ich nie moge mieć - mówiłam do siebie Hunter przybiegł. -....... ( Hunter ? ) |
|