- Ale ja jej nic nie zrobiłem, tylko się spytałem.
Odeszłem. Jednak codziennie wysyłałem przeprosiny do Delty. Zaszło
nieporozumienie. I tak mijały dni. Dałem sobie w końcu spokój. Ona ze
mnie kpiła...
- Wiesz co? Nie warta byłaś tego. Myślałem że ci na mnie zależy ale się
pomyliłem. Myślałem że jesteś tą jedyną...pokochałem cię prawdziwą
miłością... a ty mnie odrzuciłaś.. - odbiegłem.
Dogoniła mnie. I... i mnie...
POCAŁOWAŁA!
Delta dokończ