Spotkałam Huntera i Nine.
Chwilę gadaliśmy z Hunterem gdy zauważyłam że Nine robi maślane oczka na Umbreona.
- musimy już iść - powiedziałam
- pa
- pa
Wróciliśmy do domu.
Usiadłam przy stole i zaczęłam pić wodę.
Nagle Umbreon wyskoczył zza mnie krzycząc.
- BUUU!!!
Spadłam z krzesła i zakrztusiłam się.
- chciałeś mnie ZABIĆ!? - krzyknęłam
- blisko - uśmiechnął się
- to źle , bo jestem w ciąży z tym nowym - szturchnęłam go
- CO!? - wrzasknął przerażony
- nie co , tylko żart - zaczęłam się śmiać
Usiadłam na łóżku i patrzyłam w okno.
Potem Umbreon zaczął się drzeć i śpiewać Justina Biebera.
Strzeliłam go poduszką.
- ja Ci pokażę jak się śpiewa - powiedziałam i wyszliśmy gdzieś nad wodospad.
Zaczęłam śpiewać Natalię Szroeder ,,Tęczowy" :
Zamiast skradać się do życia cały czas
Reżyserem każdej chwili bądź
To, co dobre przecież wraca raz po raz
Coś od siebie daj
Rozejrzyj się
No chodź...
Czasem starczy ciepłe słowo
Jeden uśmiech, czy gest
Żeby człowiek znów na nowo
Poczuł, że jest
Refren: Czerń i biel!
Zmierzch i cień!
W tęczowy stan zaczaruj i zmień
Szarość dnia!
Nocy mrok!
Zauważ i rozjaśniaj co krok
Od zaraz
Czerń i biel!
Zmierzch i cień!
W tęczowy stan zaczaruj i zmień
Gdy idziesz ścieżką zdobywać świat
Zerkając w jutro - pomóż ot tak
Znalazłeś klucze, więc już teraz oddaj je
A ktoś Ci wskaże drogę we mgle
Podziel się jabłkiem, a wnet otworzą się drzwi
Podaruj grosz, a ktoś wręczy Ci trzy
Pod parasola skrawkiem dla kota znajdź kąt
Być obojętnym - największy to błąd
Refren: Czerń i biel!
Zmierzch i cień!
W tęczowy stan zaczaruj i zmień
Szarość dnia!
Nocy mrok!
Zauważ i rozjaśniaj co krok
Dobro, które trwa
Mnóżmy razy dwa
Ty i ja, Ty i ja, Ty i ja...
Refren: Czerń i biel!
Zmierzch i cień!
W tęczowy stan zaczaruj i zmień
Szarość dnia!
Nocy mrok!
Zauważ i rozjaśniaj co krok
Od zaraz
Czerń i biel!
Zmierzch i cień!
W tęczowy stan zaczaruj i zmień
Szarość dnia!
Nocy mrok!
Zauważ i rozjaśniaj co krok
Pozbierałam trochę jesiennych liści i wyrzuciłam je w górę.
- Szarość dniaa!
Nocy mrook!
Baw się i ciesz się co krook!
Skoczyliśmy w dół wodospadu.
Wynurzyłam się z wody.
- wow - powiedział Umbreon
- co?
- promyki słońca odbijają się od tafli wody i tęczą padają na twoją
grzywę , do tego jeszcze wiatr się w nią wplata , więc WOW - uśmiechnął
się
Zarumieniłam się lekko.
Przechodził Hunter z Nine.
( Hunter? )