Bawiłem się na dworze . Było gorąco ... z ziemi , aż woda parowała . Mi się nudziło bo nie widziałem innych źrebaków w stadzie i nie miałem się z kim bawić . Leżałem łbem w trawie i obserwowałem jak para się unosi z ziemi w górę . Coś przykuło moją uwagę . To był motyl latający sobie z kwiatka na kwiatek . Pewnie też mu było gorąco i nie umiał latać .Skupiłem się na nim i zamroziłem go . Był ładniejszy w krysztale lodu .
- Tata zobacz !
Poleciałem pochwalić się moją zdobyczą .
Dastan dokończ