wtorek, 4 lutego 2014

Od Mascared CD opo Valentina

Spojrzałam z osłupieniem na ogiera. Zacisnął zęby spuszczając głowę.
- Ale... Krótko się znamy... - próbowałam coś wymamrotać. - Dziewczyna?
Podniósł łeb i rzucił mi szybkie spojrzenie. Najchętniej bym się odezwała, ale nie mogłam wydusić z siebie słowa. Pokiwałam tylko głową wstając i cofając się do wyjścia. Gdy byłam już blisko, zrzuciłam koc i uciekłam... Nie wiem dlaczego tak postąpiłam. Po prostu to było silniejsze ode mnie. Dotarłam szybko do swej jaskini i zamknęłam się w niej. Położyłam się w kącie i tak przeczekałam noc.

Rankiem postanowiłam pójść do Valentina. Po drodze myślałam, co mu powiedzieć... Pewnie mnie odrzuci i zostawi. Rozumiem to w zupełności. Weszłam do środka bez pukania. Ogier stał na przeciw mnie. Podeszłam do niego blisko. Mogłam zadrzeć głowę do góry, aby spojrzeć ogierowi prosto w oczy, gdyż był wyższy ode mnie, ale nie mogłam tego zrobić. Bałam się.
- Przepraszam. - wyszeptałam nad wyraz cicho.

< Valentino? >