- A mogę do niego dołączyć? - zapytała robiąc ,,maślane oczy''
- Sory, ale ja nie jestem przywódcą. Chodź, zaprowadzę cię do niej.
- Okey
Poszłyśmy przez las. Klacz od czasu do czasu się potykała, widać, że jest taką małą ciamajdą. Aż mi jej żal było. W końcu trafiliśmy na miejsce.
- Hej Costa!
- Hej Hestia!
- Przyprowadziłam nową, chce dołączyć.
- Okey. Hej, jestem Costa - przedstawiła się
- Jestem... Lady in Red - powiedziała wstydliwie
- Chcesz dołączyć do stada?
- Owszem.
- Nadajesz się do światłości, jednak masz wybór.
- Do?
- Światłość czy Mrok - powiedziała Costa wskazując na las Światłości i na las Mroku. Lady in Red popatrzyła to na las stada Światłości, to na las stada Mroku.
- Chyba, światłości - odparła
- Dobra. To witaj w stadzie - powiedziała Costa
- Może cię oprowadzę? - zaproponowałam
- Okey.
- Dzięki Costa - powiedziałam i poszłam z Lady na łąkę.
- To jest łąka - powiedziałam - Tu se możesz żreć ile chcesz...
Później poszłyśmy w stronę wodospadu.
- A to jest mały wodospad. Tu możesz chlać ile chcesz...
Później ruszyłam w stronę lasu należącego stada światłości.
- To jest Świetlista Puszcza, tu se możesz siedzieć ile chcesz...
Później poszliśmy nad Jezioro Aleity
- A tu masz jezioro Aleity. Nie możesz z niego chlać ile chcesz i kiedy chcesz...
- Dlaczego?
- Bo tak.
Następnie poszłyśmy na plażę
- Tu jest plaża. Możesz żreć piasek w takich ilościach jakich chcesz. I przychodzą tu najczęściej zakochani...
Nasz następny ,,przystanek'' to pole.
- Tu zawsze jest lato. Można się ścigać i bawić się.
Później poszłyśmy do doliny śniegu.
- Tu jest śnieg ale jest ciepło i możesz się uczyć zaklęć.
I poszłyśmy na pustynię
- Tu też możesz jeść piasek...
- O! a tu masz jezioro, ale tam nie wchodź bo cie potwory zeżrą. - powiedziałam wskazując na zbiornik wodny.
- A teraz na razie! - krzyknęłam i odbiegłam od klaczy.
- Sory, ale ja nie jestem przywódcą. Chodź, zaprowadzę cię do niej.
- Okey
Poszłyśmy przez las. Klacz od czasu do czasu się potykała, widać, że jest taką małą ciamajdą. Aż mi jej żal było. W końcu trafiliśmy na miejsce.
- Hej Costa!
- Hej Hestia!
- Przyprowadziłam nową, chce dołączyć.
- Okey. Hej, jestem Costa - przedstawiła się
- Jestem... Lady in Red - powiedziała wstydliwie
- Chcesz dołączyć do stada?
- Owszem.
- Nadajesz się do światłości, jednak masz wybór.
- Do?
- Światłość czy Mrok - powiedziała Costa wskazując na las Światłości i na las Mroku. Lady in Red popatrzyła to na las stada Światłości, to na las stada Mroku.
- Chyba, światłości - odparła
- Dobra. To witaj w stadzie - powiedziała Costa
- Może cię oprowadzę? - zaproponowałam
- Okey.
- Dzięki Costa - powiedziałam i poszłam z Lady na łąkę.
- To jest łąka - powiedziałam - Tu se możesz żreć ile chcesz...
Później poszłyśmy w stronę wodospadu.
- A to jest mały wodospad. Tu możesz chlać ile chcesz...
Później ruszyłam w stronę lasu należącego stada światłości.
- To jest Świetlista Puszcza, tu se możesz siedzieć ile chcesz...
Później poszliśmy nad Jezioro Aleity
- A tu masz jezioro Aleity. Nie możesz z niego chlać ile chcesz i kiedy chcesz...
- Dlaczego?
- Bo tak.
Następnie poszłyśmy na plażę
- Tu jest plaża. Możesz żreć piasek w takich ilościach jakich chcesz. I przychodzą tu najczęściej zakochani...
Nasz następny ,,przystanek'' to pole.
- Tu zawsze jest lato. Można się ścigać i bawić się.
Później poszłyśmy do doliny śniegu.
- Tu jest śnieg ale jest ciepło i możesz się uczyć zaklęć.
I poszłyśmy na pustynię
- Tu też możesz jeść piasek...
- O! a tu masz jezioro, ale tam nie wchodź bo cie potwory zeżrą. - powiedziałam wskazując na zbiornik wodny.
- A teraz na razie! - krzyknęłam i odbiegłam od klaczy.