Moze
nie byłem dla niej miły, i co z tego!? Była zwykłą szmatą, która grałą
na moich uczuciach. Tak myślałem. Miałą być tą jedyną... tą w której się
zakochałem...ale nie, to zwykła suczka....Nigdy więcej się nie
zakocham, NIGDY! To źle na mnie działa.... jestem nerwowy odkąd poznałem
Orsay. Rozklekotany, bo koło niej biegałem zakochany, ona nic nie czuła
do mnie! I jak sie czuje?! Wspaniale! I teraz myśli , że ja jestem
kochany i wogóle... Myli sie...
Ułożyłęm się do snu i chciałem o tym wszystkim już zapomnieć NA ZAWSZE! Orsay? |
|