niedziela, 23 lutego 2014

Od Killera

Zauważyłem nową klacz w stadzie . Jak to ja już w pierwsze 5 minut wiedziałem o niej wszystko . Nazywała się Lady in Red . Podszedłem i zagadałem . Klacz była no nawet nawet z charakteru , ale jej wygląd strasznie kusił . Wiadomo już pod koniec dnia była zaliczona . Wychodząc od niej natknąłem się na Costę . Była mega wkurzona i kryła to , że płacze .
- Hej ślicznotko co się stało ? - Spytałem
- Nie twój interes !
- Jak chcesz ... chciałem być miły
Odwróciłem się , a klacz się na mnie rzuciła bijąc mnie . Zakrywałem się bo nie chciałem jej uderzyć .
- Co ci zrobiłem ?!
Klacz przestała ... Wstała i mi mocno kopnęła w żebra . Nie wiem co ją tak rozgniewało . Ona poszła , a ja się wlekłem do siebie . Plułem co chwilę po drodze krwią . Miałem dużo siniaków i strasznie mnie żebra bolały .

Shanti dokończ