Poszłam do Arizony.
- co chcesz ? przyszłaś sie ze mnie śmiać że to ty masz North'a ? - odburknęła
- słuchaj , ja nie chce kłótni ale to nie ode mnie zależy kogo North
chce , wybrał mnie więc mogłabyś się pogodzić z jego wolą -
odpowiedziałam
Klacz tylko przewróciła oczami i totalnie mnie zignorowała.
Arizona szła w kierunku Northa przepychając się na mnie.
- nie rozumiem Cie...chciałam zapytać o przyjaźń ale jak nie chcesz ... -
szepnęłam jej do ucha i sfrustrowana poszłam w swoją stronę .
Widziałam jak Arizona i North rozmawiają ze sobą.
Koło domu natknął się na mnie Night.
- kolejny dreszczyk ? - spytał ze swoim uśmiechem
- mam Cie dość ! sp******aj do Aleity A MNIE ZOSTAW W SPOKOJU !!! - krzyknęłam , po czym puściłam się galopem w las.
( North ? )