Siedziałam nad jeziorem i się w nie wpatrywałam. Siedziałam tak do rana.
Wróciłam koło 7:00. Zastałam w jaskini Killera. Przeszłam obok niego
bez słowa i położyłam się. On odsunął się jak najdalej ode mnie i
patrzył w ścianę. Wstałam i podeszłam do Killera.
- Sory...
< Killer? >