- Zuma.... przywiaj się z wujkiem Killerem.
- O jkaie ładne imie... - powiedział Zuma była przerażona. W sumie to jest mała i jeszcze nikogo nie zna. - Megan, jak tam się czujesz? - powiedział Killer. - Aaa... Już maiłam powiedzieć " Tak" ale zachwiałam się. W ostatnim momencie Killer mnie złapał. - Jesteś blada, w ogóle! Megan.. może ja wezme małą do siebie na kilka dni. A ty odpocznniesz. - Ale.. - Nie ma żadnego " ale". - Och dziękuje... Killer ? |
|