wtorek, 25 lutego 2014

Od Bullet Train'a CD opo Costy

- Ohhhh... Costa. Dobra, wiedz, że to był żart...
- Ha, ha, ha. Śmieszny. Aż do łez się śmiałam.
- Dobra. Ja zmykam. Hej! - powiedziałem i odkłusowałem od klaczy. Musiałem sobie znaleźć jakąś jaskinię. Znalazłem taką jedną, była obok łąki. Zaklepałem sobie ją i poszedłem spać, bo było już późno. Wstałem wcześnie rano. Czas na poranne bieganie. Poszedłem na plażę. Najpierw kłusik, później trochę galopu, wolny cwał, cwał, szybki cwał, prędkość dźwięku i na koniec światła. Przy okazji w głowie nuciłem sobie piosenkę:

Like a, like a, like a bullet train

Moving like the speed of sound
Feet can't keep on the ground
Can't stay in one place
Keep moving like a bullet train
Like a bullet train

like, like, like a bullet train
like, like, like a bullet train

'Cause I can't stop time
You keep blurring in my mind
And space is undefined
These tracks left behind
We can't stay the same
Can't stop this train
I can't find the breaks
On this bullet train

'Cause I can't stop

I tak zwolniłem z prędkości światła do prędkości dźwięku, z dźwięku do szybkiego cwału, z szybkiego cwału do cwału, z cwału do wolnego cwału, z wolnego cwału do galopu, z galopu do kłusa, z kłusa do stępa...
Byłem bardzo zmęczony i zziajany strasznie. Wlazłem do morza po szyję i popływałem z pół godziny. Wyszedłem, otrzepałem się i poszedłem na łąkę coś zjeść. Oczywiście jak na łące - trawa trawa i trawa. No więc zjadłem trochę trawy i poszedłem się napić nad jezioro. Spotkałem Kirke.
- A ty co tu robisz? - krzyknęła do mnie
- A nic, piję.
- ALE NIE MOŻESZ TUTAJ PRZEBYWAĆ - wrzasnęła
- Dlaczegóż to?
- BO NIE NALEŻYSZ DO STADA!
- A skąd wiesz?
- BO WIEM! WYPIER**** Z TĄD!
- Nie..
- SŁYSZYSZ CO POWIEDZIAŁAM!? WYKU***** Z TĄD!
- Nie. Jestem członkiem stada, więc mam prawo stąd pić.
- A JA CI NIE POZWALAM
- Łojeje, to ja ci nie pozwalam na mnie krzyczeć - powiedziałem i wbiegłem do wody. Byłem ze 100 m od brzegu. Znów byłem cały mokry. Kirke zaraz sobie poszła. Ja jeszcze zanurkowałem i wróciłem do jaskini. Zastałem w niej jakąś klacz. Była siwa i taka... z 4 skrzydłami...

< Hestia lub Mokka? >