Muzyka w tle: http://www.youtube.com/watch?v=7LKHpM1UeDA
Wstałam po południu. Naszła mnie chęć na imprezę. Poszłam do lasu. 
Zaczęłam nawoływać zwierzęta leśne. Przyleciały ptaki, przykicały 
zające, przybiegły sarny, jelenie, borsuki, lisy, wilki. Przypełzły 
glizdy, dżdżownice i Tusk. Zaprosiłam wszystkich na domówkę. Kiedy 
byliśmy już w jaskini oznajmiłam im, że idę po jedzenie. Nazbierałam 
trochę liści i kamieni. Wróciłam do gości. Zrobiłam dziurę w podłodze, 
wlałam wody, w środek wbiłam patyka na patyk wcisnęłam liście, do wody 
włożyłam kamienie, patyk podpaliłam. Po godzinie liście już się 
usmażyły, więc wyłożyłam je na talerz. Położyłam na nich pocięte muchy, 
które wcześniej zabiłam bo latały mi po jaskini. Kamienie wyciągnęłam i 
włożyłam do misek z wodą i z marchewką, oraz przyprawiłam garstką ziemi.
 Podałam jedzenie gościom. Wszyscy jedli tak, że aż im się serce 
trzęsło. Poprosiłam muchy, by zaśpiewały tę piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=vCH6XpdXhOQ