- Nie lubię tego kolesia. Jest taki dziwny. I obleśny. I dlaczego się
mnie uczepił, a nie kogoś innego. Teraz w sumie jestem bezbronna. Ze
złamanym żebrem...
Killer westchnął i mnie przytulił.
- Jutro wyjeżdżam...
- Błagam, spędźmy chociaż tą noc. Tę jedną noc... razem. Chociaż... żebym przy tobie zasnęła. Ja.. tęskię za tym...
< Killer? >