sobota, 18 stycznia 2014

Od Zoey CD opo Eddiego

Minął dzień.
Obudziłam się.
Przyszedł Luck.
No , no ,no .....jeszcze 2 godziny do wyjazdu - powiedział - idę wziąć prysznic
Zauważyłam jakiś sterczący , ostry kawałek metalu.
Przecięłam linę i przez przypadek drasnęłam się w ręke.
WŚŚ..... - stęknęłam
Odplątałam linę na nogach i uwolniłam się , nareszcie!
Rozbłysły mi oczy , teraz wszystko wydawało mi się łatwe.
Poza tym że ręka mi zaczęła krwawić nic mi się jeszcze nie stało.
Drzwi były zamknięte.
Wybiłam szybę i szybciutko wyszłam przez okno na dach.
Zauważyłam małą wieżyczkę.
Odbiłam się i skoczyłam na nią.
Zraniłam się przy okazji w nogę.
Potem była następna wieżyczka , już nieco niższa.
Odepchnęłam się jedną nogą , ale przez moją drugą zranioną nogę odbiłam się słabiej i spadłam na ziemię.
Na chwilę mnie przytkało z uderzenia.
Adrenalina spowodowała że nie poczułam bólu , jak na razie.
Podciągnęłam się do pobliskiego drzewa.
Adrenalina odeszła.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! - zaczęłam krzyczeć z bólu po upadku z dużej wysokości


( Eddie? )